środa, 27 stycznia 2016

Z historii kina, ciąg dalszy

Historia kina nie jest długa, ale niezwykle fascynująca. Bardzo ważny jest na przykład dla niej rok 1908 - już wtedy w Stanach istniało 8000 (tak, osiem tysięcy!!!!) kin sieci Nickelodeon (tak dzisiaj nazywa się studio filmowe, a także kanał telewizyjny z bajkami dla dzieci), pierwszej sieci kin na świecie. Wyglądały tak:


Zaledwie trzy lata później, w 1911r., powstał pierwszy magazyn filmowy "The New Movie", skierowany do fanów X Muzy.


W tym samym roku Carl Laemmle zakłada Universal Studios. Okazało się, że nie mam w naszym Klubie Filmowym osoby, która nie zna logo tej firmy! Zobaczcie, jak ono ewoluowało przez lata:


W 1915r. powstaje bardzo ważna dla kina inna firma - Technicolor, która od 1922r. wprowadza na rynek pierwsze kolorowe filmy. Technika kolorowania kliszy wymyślona przez Technicolor była używana w kinie aż przez 30 lat! Początkowo kolorowano animacje i musicale - później także inne rodzaje filmów. 


Najbardziej zapamiętamy chyba jednak rok 1919. To wtedy jeszcze mało znany, zaledwie osiemnastoletni Walt Disney łączy swoje siły z firmą Ub Iwerk i zaczyna historię największego studia animacji na świecie. Do dziś Disney to wiodąca marka w produkcji filmów i programów dla dzieci. Samemu Disneyowi poświecimy osobny wpis. Jesteśmy po seansie jego pierwszego pełnometrażowego filmu  rysunkowego z 1939r.   (była to "Królewna Śnieżka") i jesteśmy pod wrażnieme artyzmu. Żadnych komputerów nie użyto do zrobienia tego obrazu! Wszystkie rysunki powstawały ręcznie! Dziś już nikt tak nie pracuje. 
A oto Walt przy swoim biurku:


Horrory to inny biegun niż filmy animowane dla dzieci. My jeszcze nie możemy ich oglądać, a nasza pani mówiła nam, że niewiele jest tych naprawdę wartościowych. Wierzymy jej na słowo, póki co. ;-) Ale horror jako taki powstał bardzo wcześnie. Widzieliśmy trailer jednego z pierwszych. Był  to niemiecki "Nosferatu" F.W. Murnaua. Ludzie w tamtych czasach byli tym filmem przerażeni. My trochę śmialiśmy się, dzisiaj wcale nie wydawał się straszny! UWAGA!!! 





"Nosferatu" to rok 1922. Dwa lata później powstaje inne bardzo znane studio filmowe - Metro-Goldwyn-Mayer, którego symbolem jest ten oto lew:
 



Ciekawostką jest fakt, że Samuel Goldwyn, jeden z założycieli wytwórni, urodził się w Warszawie! 

Następnym opowiemy Wam co nieco o kinie nowej przygody. Właśnie przed feriami obejrzeliśmy "Goonies".


wtorek, 12 stycznia 2016

WALL E

Recenzja filmu WALL E autorstwa uczniów klasy IVc uczęszczających na Koło Filmowe.
Tydzień temu oglądaliśmy film animowany "WALL E". To film o robocie, który sprząta świat za nas.
Pewnego dnia na Ziemię została wysłana (na poszukiwanie oznak życia) sonda EVE. I tak zaczyna się niezwykła przygoda dwóch myślących i czujących maszyn, które rozpoczynają batalię o uratowanie życia na naszej planecie. Okazują się o wiele bardziej sympatyczne i pełne emocji niż ludzie.
Ten film powstał w 2008r. w studiu Walta Disneya we współpracy ze studiem PIXAR. Reżyserem i autorem scenariusza był Andrew Stanton.
"WALL E" jest filmem animowanym (animacja w technice 3D), familijnym i science fiction. Wyprodukowano go w Stanach Zjednoczonych.
Pomysł na film i sam film bardzo nam się podobał. Niektóre sceny np.: spotkanie z EVE, wystrzelenie głównego bohatera w kapsule ratunkowej i latanie z EVE w kosmosie były naprawdę fantastycznie
zrobione.
"WALL E" otrzymał Oscara w kategorii najlepszy film animowany w 2009r.
Bardzo nam się ten obraz podobał, chętnie obejrzymy go jeszcze raz i polecamy go innym.